codzienność,

Pościelowo :)

23:49:00 Blaneczkowo 6 Komentarze


No to było to tak :
- Din don – dzwonek do drzwi i wcale nie Zalando.pl - bym mogła krzyczeć z radości a Blankowy tatuś z rozpaczy niczym ten facet z reklamy.
To nasz znajomy Pan listonosz z paczuszką. Miło, miło nam się zrobiło bo w końcu jest oczekiwana - nowa pościel  Blankowa . Matka szybko ja wyprała, wysuszyła i nałożyła a Blanka  taki zaciesz miała że aż sama się w niej utulała. Wszystko nam się pięknie zrymowało :)
Oczywiście nie od razu zasnęła bo najpierw tuliła nowa pościel i nowych przyjaciół znajdujących się na niej , potem czytała książeczkę , opowiadała bajeczkę o sroczce, wzięła lale i misia i tak mruczała mruczała i zasnęła  tzn. się utulała :) i tak muszę powiedzieć spala mi 2 godziny a wiec jednym słowem polecamy pościel mięciutką, i samo-utulającą do snu a to wszystko w dobranocnydomek  :)
Dziękujemy i fotorelację pokazujemy :))
















Podobne posty

6 komentarzy: