codziennosć,
Tak mnie naszło.. bo często o tych gustach mowa mimo, iż mówi się - że to właśnie o nich się nie dyskutuje.
Kiedy to wrócę do czasów ciąży, wyprawki to pamiętam różowy kocyk, pościel i pełna różu suszarka z ubrankami :) No tak, bo jak inaczej zaakcentować, że dziewczynka to dziewczynka ?:)
Mały kwiatek na niebieskiej, bawełnianej czapeczce mało zauważalny.
Starszyzna czy też nie, ze spokojem może rzec " ale śliczny chłopiec !"
Teraz pytanie czy mi to "wisi"?
Otóż wisiało i to długi czas, ale potem zaczęło irytować, irytować...
Czas leci, moda się zmienia, Blanka starsza i jakoś tak unikałam różu.... choć nigdy przesadnie go nie używałam, ( tak myślę :)) bo mój ulubiony róż to taki pudrowy, pastelowy, blady.. ale moment na siwy przyszedł o ! i co zrobisz? :) Czasy się zmieniają a moda nas ciągnie za sobą. Oczywiście nie pcham się w wszystko co modne a kompletnie nam nie pasujące, ale jednak moda kreuje nasz gust i każdy jakiś, takowy swój ma lub ..
są sytuacje, kiedy go kompletnie nie ma - bo słowo bezguście "samo się nie wystrugało"...
No i tak przechodząc do meritum ...
Ktoś lubi Świnkę Peppę, ktoś Kota Prota a inni Kubusia Puchatka
Modne były motywy Księżniczek, Little Pony lub Hello Kitty
Był czas na paski, kropki a teraz na wąsy :) (choć i ich koniec lada moment)
Dyskutując o gustach , często bronimy się własnym zdaniem bo to wolność słowa przecież jest .. no jest!
Tylko ja bardziej zainteresowana tymi, co wyrażać swe zdanie lubią nagminnie i z obserwacji mych śmiem stwierdzić, iż możliwe jest to, że to żadne wyrażenie zdanie swojego a chęć zwrócenia uwagi na siebie.
Takie osoby zwane pijawkami czekają tylko , kiedy to można rzucić się w wir.
Nawet nie pytane - odpowiadają... Brzmi jak paradoks prawda?
A zapytane - nie potrafią pochwalić się dyplomacją, bo przecież jak ktoś pyta to szczerze odpowiada, w słowach nie przebiera.. ( ee przepraszam "gówno prawda" o szczerość tu wcale nie chodzi )
Tylko prawdziwi mężczyźni wiedzą jak to z babami jest ..
Niby chcę, ale jednak nie bardzo..
I teraz uwaga Moi Drodzy
Wyznianie!
Ćwiczę, pozbywam się nadmiaru tej wady ( bo to wada wrodzona każdej kobiety - u jednych mniej, u innych bardziej)
Próbuję być neutralna, przechodzę obok jałowych dyskusji,
Wprowadzam w życie te zasady i postaram się nauczyć Czorta
Bo uwierzcie - łatwiej z tym żyć!
Panie, jeśli zobaczysz me zachwianie i zły krok rzuć piorunem !
Podsumowując :
Bo jak to mówią najstarsi Indianie...
Z gustami , guścikami, własnym zdaniem i z racją jest jak z dupą - każdy ma swoją!
design Blankowy
czapka - Cropp
nauszniki - no name
szalik - Stradivarius
kombinezon - Smyk
Buty - h&m
Gusta, guściki
Gusta, guściki, kolor różowy, wąsy czy miętowe buciki..Tak mnie naszło.. bo często o tych gustach mowa mimo, iż mówi się - że to właśnie o nich się nie dyskutuje.
Kiedy to wrócę do czasów ciąży, wyprawki to pamiętam różowy kocyk, pościel i pełna różu suszarka z ubrankami :) No tak, bo jak inaczej zaakcentować, że dziewczynka to dziewczynka ?:)
Mały kwiatek na niebieskiej, bawełnianej czapeczce mało zauważalny.
Starszyzna czy też nie, ze spokojem może rzec " ale śliczny chłopiec !"
Teraz pytanie czy mi to "wisi"?
Otóż wisiało i to długi czas, ale potem zaczęło irytować, irytować...
Czas leci, moda się zmienia, Blanka starsza i jakoś tak unikałam różu.... choć nigdy przesadnie go nie używałam, ( tak myślę :)) bo mój ulubiony róż to taki pudrowy, pastelowy, blady.. ale moment na siwy przyszedł o ! i co zrobisz? :) Czasy się zmieniają a moda nas ciągnie za sobą. Oczywiście nie pcham się w wszystko co modne a kompletnie nam nie pasujące, ale jednak moda kreuje nasz gust i każdy jakiś, takowy swój ma lub ..
są sytuacje, kiedy go kompletnie nie ma - bo słowo bezguście "samo się nie wystrugało"...
No i tak przechodząc do meritum ...
Ktoś lubi Świnkę Peppę, ktoś Kota Prota a inni Kubusia Puchatka
Modne były motywy Księżniczek, Little Pony lub Hello Kitty
Był czas na paski, kropki a teraz na wąsy :) (choć i ich koniec lada moment)
Dyskutując o gustach , często bronimy się własnym zdaniem bo to wolność słowa przecież jest .. no jest!
Tylko ja bardziej zainteresowana tymi, co wyrażać swe zdanie lubią nagminnie i z obserwacji mych śmiem stwierdzić, iż możliwe jest to, że to żadne wyrażenie zdanie swojego a chęć zwrócenia uwagi na siebie.
Takie osoby zwane pijawkami czekają tylko , kiedy to można rzucić się w wir.
Nawet nie pytane - odpowiadają... Brzmi jak paradoks prawda?
A zapytane - nie potrafią pochwalić się dyplomacją, bo przecież jak ktoś pyta to szczerze odpowiada, w słowach nie przebiera.. ( ee przepraszam "gówno prawda" o szczerość tu wcale nie chodzi )
Tylko prawdziwi mężczyźni wiedzą jak to z babami jest ..
Niby chcę, ale jednak nie bardzo..
I teraz uwaga Moi Drodzy
Wyznianie!
Ćwiczę, pozbywam się nadmiaru tej wady ( bo to wada wrodzona każdej kobiety - u jednych mniej, u innych bardziej)
Próbuję być neutralna, przechodzę obok jałowych dyskusji,
Wprowadzam w życie te zasady i postaram się nauczyć Czorta
Bo uwierzcie - łatwiej z tym żyć!
Panie, jeśli zobaczysz me zachwianie i zły krok rzuć piorunem !
Podsumowując :
Bo jak to mówią najstarsi Indianie...
Z gustami , guścikami, własnym zdaniem i z racją jest jak z dupą - każdy ma swoją!
design Blankowy
czapka - Cropp
nauszniki - no name
szalik - Stradivarius
kombinezon - Smyk
Buty - h&m
O gustach się nie dyskutuje :D I to jest najlepsze wyjście :) Piękny kombinezon ma Blanusia- mamy taki sam :)
OdpowiedzUsuńdokładnie są gusta i guściki, a każdy lubi to, co lubi, u mnie Lu często wygląda jak ładny chłopiec ;) ale co tam... no za różem nie przepadamy, chociaż wiem, że pewnie też przyjdzie faza różowego koloru i sama Lu będzie chciała być różową księżniczką ;) a opinie i tak zwane "własnie zdanie" są i będą, ale nie ma co sobie nimi zaprzątać głowy :) my to nasz świat, a reszta, to tylko reszta ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Ma i Lu
Gabi ulubiony kolor to róż-wściekły neonowy najchętniej by nosiła.Sukienka może być niebieska ale z różem.I brokat,mnóstwo brokatu.I Minnie Mouse i Barbie.Ostatecznie HK.Pościel,plakaty na ścianach,bajki na dvd-całe kolekcje.
OdpowiedzUsuńJeszcze tak z półtora roku wstecz mogłam założyć jej zielone spodnie bez focha,dziś to marzenie ściętej głowy.
znam moją Blankę i jeśli jest tak jak mówią tzn. charakter ma po mnie - to będzie sprawowała pieczę nad wszystkim co jej się tyczy a ubiór? już wybiera sobie czapki, bluzki, bluzy i piżamki :)
UsuńNo piękne zdjęcia dziewczyny :-) zapraszam Was do konkursu plastycznego \http://sprytnamamablog.blogspot.com/2014/01/konkurs-laurkowy-tam-gdzie-wyraz-dwatrzy.html z super nagrodami :-)
OdpowiedzUsuńdokładnie każdy ma swój gust ale myślę, że to rzecz nabyta od matek, babć itd.... No i też hasło "z kim przystajesz takim się stajesz" też tu jest na miejscu. Ale chyba nie o to chodzi by gonić ślepo za modą blond pasuje co innego rudej co innego a mama lubi jeszcze co innego. Ale jest tu taka skrytość, że Blania wygląda przesłodko i tylko śniegu mi brakuje bo niczym śnieżynka wirująca ona w tym kombinezonie podskakuje
OdpowiedzUsuńno słodko :D
czekałam, czekałam na śnieg i spadł ale dzień po robieniu zdjęć :/
Usuńtaka złośliwość ;)
UsuńOstatnie zdanie ! Najprawdziwsze w świecie.
OdpowiedzUsuńGrunt robićw szystko po swojemu i z własnym gustem.
Wszyscy szczęśliwsi będą.
prawda ?:)
UsuńMoja Julka twierdzi, że szare i czarne ubrania są dla chłopaków ;) 6 latka ma już swój gust, a o gustach się nie dyskutuje... :)
OdpowiedzUsuńJa lubię ubierać dzieci kolorowo, ale np. nigdy nie założyłabym synkowi różu albo legginsów. :)
Otóż to, otóż to. Ja tez staram się uczyć tej tajemnej wiedzy jak się czasem ugryźć w język:) Niestety kiedy pojawia się chamstwo, niesprawiedliwość i jawne obrażanie innych no nie potrafię no!!!!
OdpowiedzUsuńCzort Blankowy w pudrowym różu jest cudowny a najpiękniejsza na tym zdjęciu z przygryzionym językiem :D
uwielbiam te zdjęcie <3
Usuńśliczna córcia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńA ja to taka przewrotna jestem, że często nie lubię tego, co wszyscy lubią ;)
OdpowiedzUsuńpiękny ten kombinezon :)
OdpowiedzUsuńA ja tam róż lubię i uważam, że blondynkom w nim ładnie. Oczywiście nie przesadzając, by nie zrobiło się z byt słodko, ale w ramach dodatków gdzieś tam się często u nas przewija.
Chodzenie za modą a i owszem, bo nie raz i nie dwa cieszy ona nasze oko, ale najważniejsze byśmy czuli się w naszym designie jak my, a nie jak przebierańce ;)
ot i tyle. powiedziałam to powrocie po długiej nieobecności i cóż no!
Stęskniłam się za Wami !!! <3
http://krainapaozji.blogspot.fr/
i myyyyy :* gratuluję jeszcze raz :*
Usuńdobre !! ale wiesz coś w tym jest bo Wika jako berbeć była cała in PINK miała pierdyliard różowości w ciuszkach ,butach wsioooooo i jak że byłam zła jak pokoik nie różowy a zielony ..... ot niespodzianka od męza;p a teraz.... różu u nas jak na lekarstwo i coraz to mniej bo Młoda sama decyduje co lubi... i czesto pozwalamy jej samej wybierać.... lubi styl luźny niemal na chłopaka i nam to nie przeszkadza jeśli ona jest szczęśliwa
OdpowiedzUsuńA kto mi tu Anię denerwuje.. A?!?
OdpowiedzUsuńA Blanka czy w czarnym czy w niebieskim czy też w samym pampersie jest była i będzie CUUUDNAAA ♥♡♥
NO! :-*
Burasia :-)
eee Burasia Ty wiesz ja się nie denerwować :)
Usuńja cała pełen luz, spontan :) :*
Ja to różowego zawsze unikałam, no chyba, że był to pudrowy róż i tak mi zostało do dziś ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten kombinezon blankowy i no oczywiście całą Blanka ;)
świetne powiedzonko :) Ubawiło mnie.
OdpowiedzUsuńPrzesłodka Blania :-)
OdpowiedzUsuńCo do kolorów, to ja ostatnio kupiłam Matyldzie różowy kocyk, bo doszłam do wniosku, że tak mało różu u nas :-)
ja to do różu nie mam nic chyba, że jest wielka przesada...a co do pudrowego różu to przypomniało mi się jak kupowałam kalosze przez internet i właśnie pudrowe miały być, a były wręcz odpychająco różowe :D heheh
OdpowiedzUsuńNo Blanka to Czort cudny jest i ty wiesz, że ja to was love <3
Matko Blankowa ostanie zdanie wymiata! :)
OdpowiedzUsuńI tego trzeba się trzymać! :D
I co, mówi się jeszcze, że z "dupą" nie ma żartów! :D
Blanka prześliczna! <3
Oj tak każdy ma gusty i guściki, u nas też też wiadomo róż był, ale bez przesady, również lubię szarości. Choć miałam sytuację jakiś rok temu, pewnien Pan patrząc na Martę miała na sobie różową kurtkę i czapkę z dodatkiem różu zapytał " Chłopoiec czy dziewczynka "
OdpowiedzUsuńtakie sytuacje no takie sytuacje czasami mnie wyprowadzają z równowagi :)
UsuńBosze jaki boski kombinezonik:)Są jeszcze w smyku???Ile dałaś???
OdpowiedzUsuńCo do róży to mi też się podoba taki pudrowy jak już:)No ale chcieć nie chcieć muszę małą czasem ubrać w różne odcienie różu gdyż także rodzina często prezentuje małej ubranka,coby niegrzeczne było ich czasem Amelce nie ubrać co nie???A córcia boska jest czy w różu czy w sraczko-buraczkowym...cudowna,najwspanialsza:)
http://ameliatheloveofmylife.blogspot.com/
kochana ja kupiłam w go w tamtym roku , kupiłam "trochę" za duży a te trochę to tak że w tamtym roku nałożyła go dwa razy a w tym roku już kusy, jeszcze z dwa wyjścia jemu daje ;)
UsuńŚliczny kombinezon.
OdpowiedzUsuńA do gustu się nie wtrancam. Sama zakładam to co mi się podoba, a synek sam dobiera sobie ciuszki. Może młody projektant się w nim narodzi, nie będę hamować młodego talentu! :D
Pozdrawiam Dziecinna rewolucja
Nominowałam Was do Liebster Blog Award - zapraszam do zabawy :-)
OdpowiedzUsuńhttp://krowkatyldzia.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html
Jezusie jaka Ona śliczna :)))
OdpowiedzUsuń