Chorwacja,
Minął miesiąc - a ja czuję jakby to było tydzień temu.
Co prawda słońce ze skóry już znikło, ale na szczęście mam zdjęcia, zatem wspominam.
Jeśli kiedykolwiek będziecie się zastanawiać nad wakacjami w Chorwacji - to się nie zastanawiajcie :)
Zakochałam się w niej jakieś 6 lat temu, można powiedzieć, że trochę w tym wszystkim pomógł Tatuśko Blankowy. To on zabrał mnie tam wtedy. Młodzi, zakochani - rozumiecie ? :)
Wszystko jest tam magiczne i dokładnie takie jak na pocztówkach.
Miasta, miasteczka, knajpki, restauracje, uliczki, woda, kamieniste brzegi, figi na drzewach, ludzie i te wszystkie zaczarowane miejsca niedotknięte przez cywilizację.
Uwierzcie mi, że nie było dnia abym nie wzdychała, każde miejsce było dla mnie wyjątkowe.
Nawet poranna kawa jest tam inna.
Tym razem pojechaliśmy tam z Czortem - wakacje były typowo rodzinne.
Nie było z nami znajomych, ani babci do pilnowania Blanki - skazani na siebie na 24h , i jak było ?
Wspaniale.
Takie urlopy wyciszają, ten spokój buduje lepsze relacje - od przeróżnych zabaw z dzieckiem po długie, głupkowate rozmowy z butelką wina z swym narzeczonym.
Ups, powiedziałam narzeczonym ? No właśnie stało się i dziać się będzie.
Zatem Ci którzy czekali - spać spokojnie mogą ;)
Nie pisząc nic więcej zapraszam Was do naszej magicznej Chorwacji, do tego podaje dobrą nutę
#inlove
-> https://www.youtube.com/watch?v=fyTCHVkdhSI
Chorwacjone wakacjone - wpis z serii na jesienną chandrę
Przyszedł ten czas, zdecydowanie - jesień, chandra, depresja za rogiem a ja wracam do naszych wakacji. Czekałam na dobry moment :)Minął miesiąc - a ja czuję jakby to było tydzień temu.
Co prawda słońce ze skóry już znikło, ale na szczęście mam zdjęcia, zatem wspominam.
Jeśli kiedykolwiek będziecie się zastanawiać nad wakacjami w Chorwacji - to się nie zastanawiajcie :)
Zakochałam się w niej jakieś 6 lat temu, można powiedzieć, że trochę w tym wszystkim pomógł Tatuśko Blankowy. To on zabrał mnie tam wtedy. Młodzi, zakochani - rozumiecie ? :)
Wszystko jest tam magiczne i dokładnie takie jak na pocztówkach.
Miasta, miasteczka, knajpki, restauracje, uliczki, woda, kamieniste brzegi, figi na drzewach, ludzie i te wszystkie zaczarowane miejsca niedotknięte przez cywilizację.
Uwierzcie mi, że nie było dnia abym nie wzdychała, każde miejsce było dla mnie wyjątkowe.
Nawet poranna kawa jest tam inna.
Tym razem pojechaliśmy tam z Czortem - wakacje były typowo rodzinne.
Nie było z nami znajomych, ani babci do pilnowania Blanki - skazani na siebie na 24h , i jak było ?
Wspaniale.
Takie urlopy wyciszają, ten spokój buduje lepsze relacje - od przeróżnych zabaw z dzieckiem po długie, głupkowate rozmowy z butelką wina z swym narzeczonym.
Ups, powiedziałam narzeczonym ? No właśnie stało się i dziać się będzie.
Zatem Ci którzy czekali - spać spokojnie mogą ;)
Nie pisząc nic więcej zapraszam Was do naszej magicznej Chorwacji, do tego podaje dobrą nutę
#inlove
-> https://www.youtube.com/watch?v=fyTCHVkdhSI
Design Blankowy :
Strój kąpielowy - Reserved
Sukienka z pelikanami - Pif Paf
Kapelusz słomiany z wstążką - F&&
Sukienka w paski - Bobofashion
Kapelusz słomiany z uszkami - Tiger
Sukienka błękitna - no name
Sukienka marynarska - no name
Sukienka w kwiatki - Next
Ahhh! Zdjęcia cudne <3
OdpowiedzUsuńA Chorwacja to moje małe marzenie, które mam nadzieję spełnię jak najszybciej :)))
Buziaki :***
Zatem polecam te rejony - uwierz mi, że się zakochasz :))
UsuńBlankowa Matko cudowne zdjęcia, cudowna Ty !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Sylwia
ojej dziękuję :)
UsuńŚliczne widoki, szczególnie kiedy za oknem szaro i ponuro :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie :) choć nie wiem czy tez nie denerwuję innych ;)
UsuńDesign Matkowy:
OdpowiedzUsuńkapelusz Ciechocinek ;-)
Buziaki, piękne zdjęcia
hehe pięknie to ujęłaś :)
UsuńDokładnie tak ! Ciechocinek na salonach :)))