codzienność,
Cudowny jest ten przełom jak widzisz, że te wszystkie sprawy przyziemskie stają się jak najbardziej proste - przejście po pasach czy uważność w staniu na krzesełku.
Ostatnio Czort zaskakuje mnie w wielu sytuacjach a nawet mogłabym rzec - wzbudza zachwyt.
Jej wyobraźnia , dialogi czy taktyka jaką obejmuje, by było tak jak to sobie ustaliła.
Dzieci zbyt szybko rosną!
Zdecydowanie!
Czy macie wyrzuty sumienia, że zbyt mało czasu poświęcacie dziecku ?
Ja mam codziennie i jak widzę to jej zasysanie życia, obycia, wiedzy - typu: liczenie do 10 po angielsku czy cokolwiek innego to mam wrażenie, że zbyt mało dałam od siebie.
Bo mogłabym więcej...
Uznałam, że co jakiś czas będę zbierać jej dialogi i umieszczać na blogu - by nigdzie wraz z mą pamięcią nie uciekły oraz z mą umiejętnością przekręcania (nabyta po Mamie ) nie należycie zostały zapamiętane.
Dlatego zostaną spisane!
Wołam Czorta aby dała mi buziaka przed wyjściem z Tatą.
Czort wbiega do mnie na balkon i mówi:
- Dziękuję Ci Mamo !
Zdziwiona Matka mówi:
- ...ale za co ??
B: Za to, że mnie urodziłaś !
I pobiegła.
Hyhyyy
#zatkałokakao
Wczorajsza, wieczorna Blanka.
B: Panie Boże - mówi to tonem bardzo poważnym.
Po chwili znów
B: Panie Boże !! - krzyczy
Pytam - Blanko co robisz ?
B: modlę się do Pana Boga
Aaaa - ciągnę dalej - i o co chcesz poprosić ?
B: aby przyniósł mi jutro "myniu" czyt. żelki
O_o
#dzieńbezżelkówdniemstraconym
Wczoraj Czort powiedział mi coś pięknego zaraz po słowach "kocham Cię".
Wtulona przy zasypianiu, popatrzyła na mnie i rzekła: "..jesteś moją najlepszą przyjaciółką"
<3 <3 <3
Wpis z serii - Kreatywna Blanka!
Matka sprzątająca, biegająca po domu zdziwiona i oczywiście zainteresowana ciszą w drugim pokoju, gdzie to właśnie Czort w nim był, pyta:
-Blanka co robisz ?
B: źbielam gźyby na obiad.
Matka z 10 wdechami i wydechami, utwierdzona, iż zapewne to będzie "COŚ" co zaburzy tak piękny i już prawie czysty poranek, "COŚ" po czym zapewne sprzątać będzie kolejną godzinę, bo przecież jakie grzyby... helołłł? - wkracza do pokoju i patrzy...
A tam siedzi Blanka i leżą grzyby
Co jest twórcze i kreatywne ? To właśnie te grzyby, które stworzyła dwulatka z drewnianych owoców
Z tym to na bank poszła w Matkę ;)
No nie mogę !!! #niewytrzymie normalnie...
Dziś Czort jest Czortem w 10000%, nie miałam pojęcia, iż zafascynowanie karetką może być AŻ TAKIE ...
Otóż zwracanie uwagi - typu :
' nie biegaj tak szybko bo się wywrócisz..., nie wspinaj się tak wysoko bo spadniesz..., nie bujaj się na krzesełku bo upadniesz - kończy się fiaskiem.
Bo gdy przy każdej z tych uwag wgłębiam się w skutki ( krew, guz, wybity ząb ) to Blanka patrzy na mnie z tą swoją miną zapalonej żarówki i pyta : 'I przyjedzie karetka ???'
Ratunkuuuuu !
Sytuacja z przed chwili.
Tulę Blankę i mówię :
- kocham Cię moja duża dziewczynko !
B: jestem dzidzią, no co Ty !?
Zaczęły się..
Zaczęły się pytanie z serii " A czemuuuu ?"
Sytuacja z rana.
B: Mamooo a czemu biedronka nie gra ?
M : Bo nie działa kochanie.
B: A czemuu nie działa ?
M: Bo nie ma baterii..
B: A czemu nie ma baterii ?
Pełna zwątpienia czy ta dyskusja ma jakiś koniec, mówię :
Bo nie mamy pieniędzy by kupić nowe !
Ku zaskoczeniu - podziałało
Dziecko wzięło sobie do serca Maminą odpowiedź, nawet powiedzmy aż za bardzo ...
10 min później dzwoni Blankowa Babcia i pyta:
- Co słychać u Ciebie Blaneczko ?
B: Nie mamy pieniędzy, wiesz Babcia ?
#życiejakwmadrycie
Wpis z serii : " Każda sroka swój ogonek chwali "
Ja : Blanka podaj mamie mokre chusteczki.
B: Nie mogę, oglądam bajkę.
Ja : Blaneczko proszę Cię bardzo przynieś Mamusi.
B: Chcesz dwie ?
Zdziwiona, iż me dziecko tak samo posługuje się liczebnikami mówię : Mogą być dwie..
B : Wiesz, przyniosłam Ci trzy
MatkaZaniemówiłaSTOPoczyLemura STOPchybaJestemDumnaSTOP
Dziecko moje "połyka " słownictwo wszelkiego rodzaju .
Dzisiejszy poranek jest tego świadkiem...
Blanka podbiega rano do śpiącej, okręconej kołdrą w kokon Matki i krzyczy :
- Wstawaj Dziunia !
Moja mina ?
Nie pytajcie ... O_o
Wpis z serii dialogi Blankowe.
Blanka podbiega do babci i krzyczy :
- Babciu kochana mamy pioblem ( czyt. problem) !
Babcia zaciekawiona powiada:
- tak ? A jaki ?
B: niebieski !!
Także trzeba rozwiązać problem :)
Przy niedzieli Matkę Blankową złapało przeziębienie, zatem leży pod kocem od rana i dusi się od kaszlu. Nagle do pokoju wpada Czort z różańcem babcinym następnie klęka na kolana przed twarzą Matki i tak mówi :
- Kochana Boziu daj drówko ( czyt . zdrówko ) Mamie, Blance i wsystkim, wsystkim ( czyt. wszystkim )
Potem całuje różaniec i podkłada pod Matkowe usta mówiąc :
- No całuj !
#takiumnieklimat
Sytuacja taka, nie inna.
"Czas na drzemkę" - mówię do Blanki.
A ten mój Czort na to - "Niemożliwe..."
O ! Normalnie sobie ze mnie kpi o_O
Książka "Nocnik nad nocnikami " z główną bohaterką Basią będzie u nas zakazana - Czort ciągle powtarza , że ma "dziurę". Nawet kurier już to wie o_O
Moje dziecko dziś się wyspało, moje dziecko zdrowe jest..
A skąd to wiem ?
Sytuacja z przed minuty...
Żegnamy gości.
Tatuśko odprowadza wszystkich z Czortem do drzwi. Blanka daje buziaka, robi "papa" i znudzona wraca do mnie na kanapę kładzie nogę na nogę i mówi:
"Mamo co telaz ? czyt. teraz
Bawimy się?
ałć ciężki wieczór i zapewne nie nasz
#lovemydaughter
Czort mówi :
-Mama cio to ?
- pączek kochanie.
- bączek?
- nie, pączek.
- dobry bączek !
Blanka przez sen i to któryś dzień z rzędu krzyczy : " daj Kwaaa " ehm nie puszczam ostatnio kaczuszek... No tak :/
Akcja toczy się w sklepie,przy kasie, jestem 3 w kolejce..
Czort krzyczy..
-Dulnaaaa Mama !
Moje oczy niczym lemura ( patrz Google, grafika)
Czort powtarza:
-Dulnaa,dulna Mama
Nie wiem co powiedzieć, czuję milion oczu skierowanych na nas..
Blanka powtarza i wskazuje na moje usta..
-O tu dulna Mama ! kolada !
...no tak jak mogłam w ogóle pomyśleć, że moje dziecko tak brzydko może mówić...
Przecież ona jasno powiedziała, że jestem brudna (dulna) czekoladą się umazałam (kolada)
Czasu nie ogarniam..
Zadziwiające dla rodziców jest to, jak egzystencjalnie dziecko - to malutkie - staje się cwanym (co by cię sprzedał i kupił ) człowieczkiem, który więcej rozumie niż Ci się wydaje.Cudowny jest ten przełom jak widzisz, że te wszystkie sprawy przyziemskie stają się jak najbardziej proste - przejście po pasach czy uważność w staniu na krzesełku.
Ostatnio Czort zaskakuje mnie w wielu sytuacjach a nawet mogłabym rzec - wzbudza zachwyt.
Jej wyobraźnia , dialogi czy taktyka jaką obejmuje, by było tak jak to sobie ustaliła.
Dzieci zbyt szybko rosną!
Zdecydowanie!
Czy macie wyrzuty sumienia, że zbyt mało czasu poświęcacie dziecku ?
Ja mam codziennie i jak widzę to jej zasysanie życia, obycia, wiedzy - typu: liczenie do 10 po angielsku czy cokolwiek innego to mam wrażenie, że zbyt mało dałam od siebie.
Bo mogłabym więcej...
Uznałam, że co jakiś czas będę zbierać jej dialogi i umieszczać na blogu - by nigdzie wraz z mą pamięcią nie uciekły oraz z mą umiejętnością przekręcania (nabyta po Mamie ) nie należycie zostały zapamiętane.
Dlatego zostaną spisane!
Wołam Czorta aby dała mi buziaka przed wyjściem z Tatą.
Czort wbiega do mnie na balkon i mówi:
- Dziękuję Ci Mamo !
Zdziwiona Matka mówi:
- ...ale za co ??
B: Za to, że mnie urodziłaś !
I pobiegła.
Hyhyyy
#zatkałokakao
===========<>===========
B: Panie Boże - mówi to tonem bardzo poważnym.
Po chwili znów
B: Panie Boże !! - krzyczy
Pytam - Blanko co robisz ?
B: modlę się do Pana Boga
Aaaa - ciągnę dalej - i o co chcesz poprosić ?
B: aby przyniósł mi jutro "myniu" czyt. żelki
O_o
#dzieńbezżelkówdniemstraconym
==========<>===========
Wczoraj Czort powiedział mi coś pięknego zaraz po słowach "kocham Cię".
Wtulona przy zasypianiu, popatrzyła na mnie i rzekła: "..jesteś moją najlepszą przyjaciółką"
<3 <3 <3
==========<>==========
Wpis z serii - Kreatywna Blanka!
Matka sprzątająca, biegająca po domu zdziwiona i oczywiście zainteresowana ciszą w drugim pokoju, gdzie to właśnie Czort w nim był, pyta:
-Blanka co robisz ?
B: źbielam gźyby na obiad.
Matka z 10 wdechami i wydechami, utwierdzona, iż zapewne to będzie "COŚ" co zaburzy tak piękny i już prawie czysty poranek, "COŚ" po czym zapewne sprzątać będzie kolejną godzinę, bo przecież jakie grzyby... helołłł? - wkracza do pokoju i patrzy...
A tam siedzi Blanka i leżą grzyby
Co jest twórcze i kreatywne ? To właśnie te grzyby, które stworzyła dwulatka z drewnianych owoców
Z tym to na bank poszła w Matkę ;)
=========<>==========
No nie mogę !!! #niewytrzymie normalnie...
Dziś Czort jest Czortem w 10000%, nie miałam pojęcia, iż zafascynowanie karetką może być AŻ TAKIE ...
Otóż zwracanie uwagi - typu :
' nie biegaj tak szybko bo się wywrócisz..., nie wspinaj się tak wysoko bo spadniesz..., nie bujaj się na krzesełku bo upadniesz - kończy się fiaskiem.
Bo gdy przy każdej z tych uwag wgłębiam się w skutki ( krew, guz, wybity ząb ) to Blanka patrzy na mnie z tą swoją miną zapalonej żarówki i pyta : 'I przyjedzie karetka ???'
Ratunkuuuuu !
==========<>===========
Sytuacja z przed chwili.
Tulę Blankę i mówię :
- kocham Cię moja duża dziewczynko !
B: jestem dzidzią, no co Ty !?
===========<>===========
Zaczęły się..
Zaczęły się pytanie z serii " A czemuuuu ?"
Sytuacja z rana.
B: Mamooo a czemu biedronka nie gra ?
M : Bo nie działa kochanie.
B: A czemuu nie działa ?
M: Bo nie ma baterii..
B: A czemu nie ma baterii ?
Pełna zwątpienia czy ta dyskusja ma jakiś koniec, mówię :
Bo nie mamy pieniędzy by kupić nowe !
Ku zaskoczeniu - podziałało
Dziecko wzięło sobie do serca Maminą odpowiedź, nawet powiedzmy aż za bardzo ...
10 min później dzwoni Blankowa Babcia i pyta:
- Co słychać u Ciebie Blaneczko ?
B: Nie mamy pieniędzy, wiesz Babcia ?
#życiejakwmadrycie
===========<>==========
Wpis z serii : " Każda sroka swój ogonek chwali "
Ja : Blanka podaj mamie mokre chusteczki.
B: Nie mogę, oglądam bajkę.
Ja : Blaneczko proszę Cię bardzo przynieś Mamusi.
B: Chcesz dwie ?
Zdziwiona, iż me dziecko tak samo posługuje się liczebnikami mówię : Mogą być dwie..
B : Wiesz, przyniosłam Ci trzy
MatkaZaniemówiłaSTOPoczyLemura
==========<>==========
Dziecko moje "połyka " słownictwo wszelkiego rodzaju .
Dzisiejszy poranek jest tego świadkiem...
Blanka podbiega rano do śpiącej, okręconej kołdrą w kokon Matki i krzyczy :
- Wstawaj Dziunia !
Moja mina ?
Nie pytajcie ... O_o
==========<>==========
Wpis z serii dialogi Blankowe.
Blanka podbiega do babci i krzyczy :
- Babciu kochana mamy pioblem ( czyt. problem) !
Babcia zaciekawiona powiada:
- tak ? A jaki ?
B: niebieski !!
Także trzeba rozwiązać problem :)
===========<>=========
Przy niedzieli Matkę Blankową złapało przeziębienie, zatem leży pod kocem od rana i dusi się od kaszlu. Nagle do pokoju wpada Czort z różańcem babcinym następnie klęka na kolana przed twarzą Matki i tak mówi :
- Kochana Boziu daj drówko ( czyt . zdrówko ) Mamie, Blance i wsystkim, wsystkim ( czyt. wszystkim )
Potem całuje różaniec i podkłada pod Matkowe usta mówiąc :
- No całuj !
#takiumnieklimat
==========<>==========
Sytuacja taka, nie inna.
"Czas na drzemkę" - mówię do Blanki.
A ten mój Czort na to - "Niemożliwe..."
O ! Normalnie sobie ze mnie kpi o_O
==========<>===========
Książka "Nocnik nad nocnikami " z główną bohaterką Basią będzie u nas zakazana - Czort ciągle powtarza , że ma "dziurę". Nawet kurier już to wie o_O
==========<>==========
Moje dziecko dziś się wyspało, moje dziecko zdrowe jest..
A skąd to wiem ?
Sytuacja z przed minuty...
Żegnamy gości.
Tatuśko odprowadza wszystkich z Czortem do drzwi. Blanka daje buziaka, robi "papa" i znudzona wraca do mnie na kanapę kładzie nogę na nogę i mówi:
"Mamo co telaz ? czyt. teraz
Bawimy się?
ałć ciężki wieczór i zapewne nie nasz
#lovemydaughter
===========<>===========
-Mama cio to ?
- pączek kochanie.
- bączek?
- nie, pączek.
- dobry bączek !
===========<>===========
Blanka przez sen i to któryś dzień z rzędu krzyczy : " daj Kwaaa " ehm nie puszczam ostatnio kaczuszek... No tak :/
============<>==========
Akcja toczy się w sklepie,przy kasie, jestem 3 w kolejce..
Czort krzyczy..
-Dulnaaaa Mama !
Moje oczy niczym lemura ( patrz Google, grafika)
Czort powtarza:
-Dulnaa,dulna Mama
Nie wiem co powiedzieć, czuję milion oczu skierowanych na nas..
Blanka powtarza i wskazuje na moje usta..
-O tu dulna Mama ! kolada !
...no tak jak mogłam w ogóle pomyśleć, że moje dziecko tak brzydko może mówić...
Przecież ona jasno powiedziała, że jestem brudna (dulna) czekoladą się umazałam (kolada)
===========<>===========
I pomyśleć, że będzie ich więcej i więcej :D
Które Waszym zdaniem the best ???
A poniżej zdjęcia z naszego spaceru - nowy park w Olsztynie ma się całkiem dobrze :)
No i wspaniały set od klik--> Cookie Design - jak wam się podoba? :)
Blankowy design:
czapka: hm
bluzka : impas&elfs w Cookie Design
spodnie: tinycottons w Cookie Design
buty: Melisski
Wyglada mega ! Sama bym sie tak ubrała :D a co do tekstów Blakowych to mnie powalają na łopatki :D moja tez czasem jak cos palnie , to nie wiem czy sie śmiać czy płakać o.O :D
OdpowiedzUsuńJa to płaczę i się śmieję ;)
Usuńspryciula :D a jej teksty mistrzostwo :D az sie nie moge doczekac az Zuza cos mi palnie ciekawego :P calujemy :*
OdpowiedzUsuńPalnie szybciej niż Ci się zdaje ;) buziaki !
UsuńTeksty Blaneczki powalają na kolana :D naśmiałam się mega :D ale mamusia stroisz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUwielbiam ją..dosłownie te teksty rozwalają...
OdpowiedzUsuńmnie to ten jej różaniec po nocach się śni :)
UsuńJest genialna ;) Całowanie różańca rozwaliło mnie na łopatki :)
OdpowiedzUsuńNi ja wtedy ledwo leżąca myślałam ze ze śmiechu który połączony był z kaszlem - płuca wypluję ;)
UsuńAnia, cudnie się czyta tych wypowiedzi twojej małej :D
OdpowiedzUsuńPączek czy bączek... kochany urwisek ;P
<3
UsuńChciałabym zobaczyć minę kuriera, jak dowiedział się o dziurze :-p
OdpowiedzUsuńA mojej nie chciałabyś zobaczyć ?:)
UsuńTwoją tym bardziej - to oczywiste :-D
UsuńPewnie przybrała wszystkie odcienie czerwieni :-p
jaka śliczna Panda! :*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMój ulubiony ciezki wieczór.... Dobre :)) i nas też teksty w podobnym stylu, czasami udaję, że jestem poważna a w środku padam ze śmiechu :)
OdpowiedzUsuńi dokładnie to samo jest u nas :)
UsuńJa czasem wychodzę poważna z pokoju by w drugim wyśmiać się na zapas ;)